Tradycyjne polskie wesele często kojarzy nam się z huczną zabawą do białego rana, a także… długą listą gości. Nierzadko narzeczeni czują się wręcz zobowiązani, żeby zaprosić na nie nie tylko najbliższe im osoby, ale także całą rodzinę, szefa czy nawet sąsiadów, bez względu na to, czy faktycznie są to osoby, z którymi utrzymują zażyłe kontakty. Dla części Par organizacja dużego wesela jest spełnieniem marzeń, dla niektórych zaś wizja ta niekoniecznie jest zbieżna z ich pragnieniami i oczekiwaniami odnośnie celebrowania tego dnia. A co gdyby tak uciec od tego całego zgiełku i uczcić tę uroczystość w zupełnie inny sposób?
Ślub tylko we dwoje?
Dzika, egzotyczna plaża, promienie zachodzącego słońca muskają Wasze policzki, w tle słychać szum fal. Jeśli właśnie tak wyobrażasz sobie swój wymarzony ślub, to idealnym rozwiązaniem będzie niezwykle intymna uroczystość, jaką jest elopement. Z języka angielskiego słowo to oznacza nic innego jak ucieczkę – aktualnie utożsamianą z ucieczką od ślubnego zamieszania, obowiązujących konwenansów krążących wokół tej uroczystości. To Para Młoda decyduje, czy chce ten dzień celebrować tylko we dwoje, czy też może w gronie najbliższych osób. Tutaj nie chodzi o teatralność, przepych czy splendor, ale o autentyczność emocji i uczuć, o pełne przeżywanie chwili. Wszystko zależy od Was – czas, miejsce, lista gości (lub jej brak). Liczycie się tylko Wy i Wasza miłość.
Let it slow!
Coraz bardziej popularna w Polsce staje się także koncepcja slow weddings. Dla wielu osób przygotowania do ślubu wiążą się ze stresem, wyrzeczeniami, kompromisami. Finalnie zaś, okazuje się, że w konsekwencji mnogości obowiązków związanych z przygotowaniami do tej uroczystości, dzień ten mija w zawrotnym tempie, a my czujemy niedosyt. Wcale tak być nie musi! W dobie konsumpcjonizmu, w czasach, kiedy świat ciągle gdzieś pędzi, popularność zyskują hasła takie jak „slow life” czy „slow food”. Odnosi się to także do ślubów. Slow wedding to nic innego jak skupienie się na celebrowaniu dnia ślubu, na jego przeżywaniu bez niepotrzebnego stresu. W tym dniu uczestniczą tylko bliskie Waszemu sercu osoby, przy których czujecie się swobodnie i z którymi chcecie dzielić się swoją radością. Nerwowe przygotowania panujące od samego rana? Wyluzujcie! Zjedzcie wspólnie śniadanie, pójdźcie na spacer, odprężcie się. Skupcie się na wspólnym doświadczaniu tych cudownych chwil, nie martwcie rzeczami, na które i tak nie macie wpływu. Cieszcie się każdym momentem tego dnia!
Wesele w skali mikro
Coraz więcej Par decyduje się także na organizację mikrowesel. Jakie realne korzyści płyną z organizacji kameralnego wesela? Przede wszystkim spędzacie ten dzień z osobami, na których naprawdę Wam zależy. Każdej z nich możecie poświęcić należytą uwagę, co w trakcie hucznych i licznych wesel bywa bardzo ciężkie. Zarówno Wy, jak i Wasi goście czujecie się bardziej komfortowo, nikt nie musi silić się na rozmowę z kimś, z kim przez lata nie utrzymywał kontaktu. Jeśli planujecie uroczystość poza miejscem zamieszkania to zdecydowanie łatwiej niż w przypadku wesel 200 czy 300 osobowych będzie Wam uporać się z kwestiami techniczno-logistycznymi, takimi jak nocleg czy transport. Oszczędzacie swój czas, ale także i pieniądze. Tajemnicą poliszynela jest bowiem fakt, że organizacja hucznego wesela generuje ogromne koszty. Mniejsza ilość gości wiąże się z oszczędnościami, które możecie przeznaczyć na przykład na wymarzoną podróż poślubną.
Powiedz „tak” swoim marzeniom!
Pamiętajcie, że to nie ilość, a jakość jest wyznacznikiem, który sprawdza się w kontekście organizacji ślubu i wesela. Zadbajcie o to, aby dzień Waszego ślubu był wyjątkowy, postawcie na indywidualne akcenty, słuchajcie głosu serca. Pamiętajcie, że nigdy nie dogodzicie wszystkim, zaś ważne jest to, aby nie ulegać presji otoczenia. To w końcu WASZ ślub!
Tekst poradnika ślubnego, dotyczący alternatywnych ślubów powstał we współpracy z Asią Krukowską-Głowińską, wedding plannerką, założycielką łódzkiej agencji ślubnej Dream of Wedding. Tutaj macie jej stronę www, facebook oraz instagram.